Witam, po małej , no może dłuższej przerwie i mam nadzieję, pisać dosyć systematycznie. Jak widać na zdjęciu i nazwie bloga, zachęcam do usmiechu i radości, co nie dla każdego jest takie proste.Około połowy ludzi na świecie to pesymiści i racjonaliści i oni uważają uśmiech za coś, co jest niepotrzebne a wręcz głupie i naiwne. Ja uważam inaczej...nie zawsze byłam optymistką, wręcz zadreczałam się pesymistycznymi myślami i się dołowałam, nawet pisałam wiersze bardzo smutne jak wiekszośc poetów. Kiedy zdałam sobie sprawę ,że moim nostalgicznym nastrojem , zaniżam swoje wibracje i przyciagam równie niskie i niepożądane zdarzenia i sytuacje, postanowiłam to zmienić. Zaczęłam od wierszy ,postanowiłam pisać pozytywne , zaczęłam codziennie jak się udało, albo przynajmnie trzy razy w tygodniu tańczyć i to nie tylko na dyskotece (to było kiedyś) ale również w domu u siebie. Ogólnie lubię muzykę i taniec, także ten sposób na podwyższenie wibracji był łatwy. Zaczęłam również czasami śpiewać oczywiście u siebie, nie w chórze bo do tego nie mam głosu ale w domu gdzie prawie nikt mnie nie słyszał. Kiedy odeszła od nas Raksa (suczka) , adoptowaliśmy ze schroniska Rozę , a ona była przeciwieństwem tej pierwszej , lubi się przytulać i sama podchodzi żeby ją pogłaskać, jest wspaniałą istotą światła, jak lubię ją nazywać, także jej obecność już wprawia w dobry nastrój, a spacer z nią po ogrodzie to sama frajda (dawno nie używałam tego określenia). W telefonie mam zdjęcia , pieknych kwiatów na które lubię patrzeć i się uśmiechac do siebie nad ich cudownymi barwami i światłem jakie niosą ze sobą. Oczywiście ogród kiedy jest w nim zielono i jest pełno kwiatów wiosną na drzewach owocowych to istne cuda i mój zachwyt nad ich darem w formie widoku i zapachu nie ma końca..
Oczywiście to nie wszystkie sposoby, ale każdy z nas ma je różne i dla każdego z nas mogą być inne, ale najważniejsze aby działały i sprawiały ,że czujemy się dobrze i ''świecimy '' jak ja to mówię , ale każda nasza myśl pozytywna lub negatywna jest energią którą puszczamy w świat, każde nasze wypowiedziane słowo i każde działanie wpływa na wszechświat. Inni czują ,nie zawsze świadomie, o czym myślimy i czy wywieramy pozytywny wpływ na otoczenie , czy jesteśmy ''mroczni'' w swoim pesymizmie , także nie wszyscy sobie zdają sprawę z osobistej odpowiedzialności jaką mamy w stosunku nie tylko do siebie ale świata który nas otacza. Z każdą chwilą produkujemy myśli i każda z nich ma wpływ na wszystko co widzimy , czy nie lepiej by było myśleć pięknie z zachwytem i miłością i widzieć w każdym to co w nim najlepsze , to i nasze życie było by lepsze ... tworzylibyśmy pokój i otaczałoby nas dobro i harmonia, czego nam życzę z całego serca....