Dawno nie pisałam na blogu, trochę z braku czasu i dawno nie zaglądałam do komputera korzystając ze smartfona, ale dzisiaj mnie przyciągnęło do niego i oto jestem. Zawsze na początku wybieram zdjęcie i to ono przykuwa moją uwagę, chciałam napisać o zapachach które nas przyciągają i miałam wybrać jakiś kwiat by to zobrazować, ale przyciągnęło mnie to zdjęcie. Ostatnio bardzo podobają mi się zdjęcia z zielenią, a na tym zdjęciu jest jeszcze deszcz lub rosa, która pięknie wygląda na tych liściach, chociaż chyba to jednak deszcz, który również pada za oknem i kojarzy mi się z dzieciństwem. Jak byłam w wieku szkolnym podstawówki, jeździliśmy z rodzicami i bratem pod namiot i tam kiedy padało siedzieliśmy w namiocie i słuchaliśmy jak krople uderzają o niego ,a teraz słyszę podobny dźwięk ,za oknem kiedy krople deszczu spadają na dach takiego małego domku. Tak naprawdę te wyprawy pod namiot kojarzą mi się z wieloma zapachami i jak je czuję od razu jestem tam w tym lesie nad jeziorem i jestem dzieckiem ,szczęśliwym dzieckiem i od razu się uśmiecham do siebie na to wspomnienie. Każdy pamięta różne ,historie z dzieciństwa i są one przyjemne lub nie, ale warto przypominać sobie te lepsze bo one nas nastrajają pozytywnie i przyciągają więcej pozytywów.
Tak naprawdę to w dzieciństwie , przez pierwsze kilka lat kodują nas rodzice, nasi opiekunowie i nauczyciele, a w wieku dojrzałym te wszystkie skojarzenia funkcjonują z nami i sprawiają ,że reagujemy tak a nie inaczej na wszystko co nam się przydarza. Tak naprawdę mamy wpływ na to jak reagujemy na dane rzeczy i to jest bardzo ważne, ponieważ każda emocja z jaką mamy przez to do czynienia, wpływa na nasze samopoczucie i nasze życie ,także warto dostrzegać dobre strony tego co się nam przydarza i reagować mniej negatywnie, a jeżeli pojawią się złe emocje to spróbować je zamienić na dobre. Ja do tego wykorzystuje zapachy, one zawsze wprowadzają mnie w dobry nastrój, nawet teraz kiedy już ponad miesiąc nie pije kawy, a robię ją komuś ,to kiedy powącham ją w puszce , taka mieloną to od razu pojawia sie u mnie uśmiech na twarzy. Mam kilka takich patentów na polepszenie nastroju, na przykład zioła , te z ogrodu ale również już ususzone, szczególnie lubię zapach bazylii i tymianku. W słoiczku w pokoju mam również szampon Babuszki Agafii , który pachnie nieziemsko, lubię wąchać woskowe świece które poprawiają moje samopoczucie. Zapachy kwiatów w ogrodzie szczególnie róże są źródłem mojego uśmiechu, oczywiście widok zieleni i przebywanie w lesie i jego zapach żywicy jest uroczym wspomnieniem, ale każdy z nas ma inne skojarzenia i różne rzeczy podobają się nam , ale kiedy zaczniemy je wykorzystywać świadomie i z premedytacją to nasze samopoczucie może trwale zmienić się na lepsze , a jeżeli stanie się to rano, to cały dzień będzie miłym zdarzeniem, a tego pewnie chcielibyśmy wszyscy. Oglądanie pięknych widoków na zdjęciach również może na nas wpłynąć kojąco także korzystajmy z polepszaczy nastroju ponieważ to działa. O praktykowaniu wdzięczności już pisałam , ale tu przypomnę ,że znalezienie kilku rzeczy za które jesteśmy wdzięczni rano i wieczorem , sprawia cuda,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz