Czy motyl wie gdzie trzeba szukać najlepszych kwiatów, czy zastanawia się ,czy jak tam poleci to będzie smaczniejszy nektar, a może pomyśli e na pewno mi się nie uda dolecieć, więc siedzi w miejscu czekając ,aż nektar sam do niego przyleci. Czy może kieruje się instynktem i bez strachu, w zaufaniu leci przed siebie odkrywając życie i to co jest za następnym pagórkiem na innej łące? Czy my potrafimy zaufać, czy strach nas blokuje i nie pozwala iść do przodu, czy tak zwana strefa komfortu jest tak miła i znajoma, że odpuszczamy ruch do przodu i zostajemy w miłym poniekąd bagienku. A może warto zaufać sobie i światu ,że tak naprawdę to my swoimi myślami ,słowami i czynami stwarzamy swój świat. To co nas otacza jest tym co myślimy o sobie i o innych, czy naprawdę ,jesteśmy tak nieciekawi, nudni, brzydcy i źli, jak mówią inni. Czy warto pomyśleć o sobie coś miłego ,czy trwać przy przedawnionych przekonaniach ,że się do niczego nie nadaję. To co myślimy jest potężnym narzędziem , dla nas samych, jeżeli wychodzisz z założenia ,że coś jest złe to jest złe, bo przyciągasz to i z Tobą rezonuje i jeżeli masz przekonanie ,że ziemia jest pełna złodziei to zauważasz przede wszystkim ich, ponieważ jesteś na nich zfokusowany, a nie dostrzegasz dobra i rzeczy przyjaznych.
A wystarczy polubić na początek poranną kawę, ptaki śpiewające za oknem(ja mam tą przyjemność ,że słyszę je teraz), zacząć zauważać zjawiska pozytywne i cieszyć się nimi. Wystarczy być za nie wdzięcznym codziennie po kilka rzeczy, a wtedy twoja energetyka podniesie się i będziesz przyciągać zdarzenia innej jakości , wręcz pozytywne. Jeżeli umiemy się radować drobiazgami to wszechświat również się cieszy i daje nam ich więcej. Czasami nasze nawykowe myślenie negatywne trudno zmienić, ale przecież jeżeli nie spróbujemy i nie zrobimy kroku do przodu do zmiany ,to zastanie nas starość i nie zauważymy, jakie piękne są poranki i rosa na trawie, nie zauważymy dzieci bawiących się radośnie, ominie nas wiele przyjemności które zdarzają się codziennie, tyko ich nie zauważamy a szkoda. Dziennik wdzięczności jest bardzo fajną rzeczą która zmienia nasze postrzeganie świata, spróbuj wpisać tam ,codziennie rano i wieczorem po pięć rzeczy a zobaczysz z ilu ich możesz być wdzięczny , aż będziesz zaskoczony, polecam. Ja to robię od kilku lat ,to naprawdę działa polecam z całego serca, wtedy nie będziemy czekali na to że coś się zmieni ,tylko sami ją sobie wypracujemy a jak będzie nas zadowolonych więcej i więcej to w pewnym momencie , trudno będzie o pesymistę. Jak powiedział Gandhi bądź zmianą którą chcesz dostrzec na świecie, jeżeli nie ty to kto to zrobi za Ciebie? Pamiętajmy moc jest w nas i z nią możliwe jest wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz